niedziela, 16 stycznia 2011

Co nieco o technice aktywnego słuchania

Autorem artykułu jest Magdalena Tlałka


Pamiętaj, że każdy Klient trafiający do biura obsługi tak naprawdę pragnie zostać wysłuchany i zrozumiany. To zaspokaja jedną z podstawowych potrzeb psychologicznych, która przekłada się na budowanie zadowolenia i satysfakcji Klienta.

Podobno kobiety są idealnymi słuchaczkami. Być może jest to powód dla którego tak wiele pań pracuje na infoliniach w biurach obsługi Klienta. Kobiety są z natury bardziej empatyczne i otwarte na potrzeby innych. Oczywiście powyższe stwierdzenie nie zamyka drzwi do sukcesu Panom, pragnącym budować profesjonalne relacje z Klientami. Techniki aktywnego słuchania stanowią jeden z filarów dobrej komunikacji, a umiejętnie wykorzystywana, może przynieść wiele korzyści.

Zdolność słuchania i dostrojenia się do potrzeb Klienta sprawia, że rozmówca czuje, że jego wypowiedź spotyka się z Twoim zainteresowaniem. Pokazując, że słuchasz uważnie komunikatu unikasz nieporozumień wynikających ze złego zrozumienia wypowiedzi rozmówcy.

W skład technik aktywnego słuchania wchodzi kilka zasadniczych czynników:

Dostrojenie się jest bardzo istotnym elementem w technice aktywnego słuchania. Metoda ta polega na pokazaniu rozmówcy, że uważnie go słuchamy. Dostrojenie odbywa się na kilku poziomach: werbalnym (np. „Tak", „Rozumiem), para werbalnym (np. „Hmm") i niewerbalnym. Ta ostatnia kwestia opiera się na mowie ciała, o której była już mowa w poprzednim artykule. Wystarczy, że podczas rozmowy z Klientem pozwolimy mu na kontynuowanie wypowiedzi bez przerywania jej (!), utrzymując przy okazji kontakt wzrokowy i potakując zwróconą ku niemu głową.

W czasie rozmowy należy pamiętać o zadawaniu dodatkowych pytań. Oczywiście muszą one być adekwatne do punktu rozmowy, w którym aktualnie się znajdujemy. W ten sposób możemy również wyjaśnić pojawiające się na bieżąco wątpliwości. Klaryfikacja to nic innego, jak zatrzymanie rozmowy na fragmencie, który nie jest dla nas do końca jasny. W trakcie dyskusji możesz poprosić o rozwinięcie interesującego Cię wątku używając przykładowych zwrotów takich jak np.: „mówiłeś, że......", „czy możesz powiedzieć, co rozumiesz przez......" Narzędziem pomocnym przy wyjaśnianiu niektórych kwestii rozmowy, może stać się również parafrazowanie wypowiedzi naszego rozmówcy. Zabieg, o którym mowa polega na powtarzaniu swoimi słowami części wypowiedzi rozmówcy. Jest to również bardzo dobry sposób na podtrzymanie rozmowy. Parafrazowanie najczęściej zaczyna się od następujących zwrotów: „Rozumiem, że.....", „Jeśli dobrze zrozumiałem....", „Czyli według Ciebie....", „Zgodnie z tym co powiedziałeś....".

Podczas rozmowy staraj się dbać o swojego rozmówcę i zachęcaj go do dalszych wypowiedzi. Możesz wyrażać swoją aprobatę dla wypowiedzi poprzez przykładowy zwrot: „słusznie zauważyłeś, że ..." lub użyć formy „czy mógłbyś powiedzieć więcej o tej sprawie....". Unikaj natomiast jak ognia efektu olśnienia. Nie zgaduj przed swoim rozmówcą co ma do powiedzenia i broń Boże nie kończ za niego wypowiedzi. Pomyśl jak sam czujesz się w podobnych sytuacjach.

Pamiętaj, że każdy Klient trafiający do biura obsługi tak naprawdę pragnie zostać wysłuchany i zrozumiany. To zaspokaja jedną z podstawowych potrzeb psychologicznych, która przekłada się na budowanie zadowolenia i satysfakcji Klienta.

---

http://call4help.wordpress.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nie ma czegoś takiego jak porażka, są tylko rezultaty

Autorem artykułu jest Teresa Nowicka


Różnica pomiędzy człowiekiem sukcesu a człowiekiem skazującym się dobrowolnie na porażkę tkwi w rodzaju zadawanych pytań. Człowiek sukcesu pyta: Co jeszcze mogę zrobić teraz/dzisiaj co przybliży mnie do mojego celu, by żyło mi się lepiej/wygodniej/bardziej obficie jutro?

Człowiek skazujący siebie na porażkę pyta: Jak jeszcze mógłbym sobie dogodzić teraz/dziś, by poczuć sie lepiej teraz, w tej chwili?

Wszystko zależy od tego prostego punktu widzenia. Albo jesteś nastawiony na doraźną przyjemność teraz, albo chce ci się wstać i zrobić to, co jest do zrobienia, nieważne przy tym, czy akurat masz na to ochotę czy nie. Tylko dlatego, że jesteś w stanie dostrzec przyszłe (choć niekoniecznie gwarantowane) korzyści ze zrobienia tej rzeczy.

To nie jest żadna magia, to czysta matematyka. Działa tu prosta zależność - przyczyna - skutek.

Jak mówi Brian Tracy: Everythnig counts. Wszystko się liczy.
Nawet drobna rzecz - decyzja o podjęciu danego działania lub nie wykonaniu go, może mieć wpływ na całe twoje życie.

Jim Rohn w swojej książce "The Five Major Pieces to the Life Puzzle" pyta: Dlaczego ludzie nie podejmują działania? I odpowiada: Dlatego, że zrobienie czegoś wydaje się tak samo łatwe jak niezrobienie tego.

Wydaje się zatem, iż cała tajemnica skutecznego działania tkwi w umiejętności zadawania właściwych pytań:

- Czy ta czynność, której teraz poświęcam swój czas będzie miała wpływ na moje życie jutro, za tydzień, za miesiąc, za rok?

- Czy to, co oglądam, czego słucham dotyczy mojego życia, czy jest zwykłą sieczką, którą pozwalam się faszerować?

- Czy skupiam się na tworzeniu swojego życia czy raczej na trwonieniu go?

- Jakie konkretne konsekwencje w przyszłości będzie miała moja decyzja o podjęciu lub niepodjęciu tego konkretnego działania?

Są rzeczy, które musisz zrobić, ale są takie - i jest ich większość - których nie musisz, a możesz chcieć zrobić. I to właśnie od tego typu decyzji: "Nie musze, ale chcę", zależy twój sukces i powodzenie w życiu.

To w momentach podejmowania decyzji ksztaltuje sie twoje przeznaczenie. Anthony Robbins

Przeciętny człowiek wie np. że musi iść do pracy, a więc musi wstać rano - czy mu się chce czy nie chce, iść do tej pracy i pracować lub ściemniać, że pracuje (w końcu i tak płacą). Ale co później?

Później wraca do domu i już tylko od niego samego zależy, na co poświęci swój cenny czas. Czy:

a) złapie za pilota, by obejrzeć 2-3 seriale pod rząd lub serię wiadomości o wszystkich nieszczęściach i tragediach na świecie, po których nie pozostaje już nic innego jak położyc się spać z bólem głowy;
b) włączy komputer, by przejść kolejny level w grze, która kompletnie nijak ma się do jego życia;
c) czy też np. pouczy się angielskiego
d) zacznie czytać książkę z dziedziny rozwoju osobistego lub motywacji
e) zdecyduje się pobawić z dzieckiem lub porozmawiać z partnerem...

Każda rzecz zaczyna się od podjęcia decyzji. Każde działanie ma swój początek w decyzji o działaniu. Ludzie narzekają na różne rzeczy, gdyż nie podjęli jeszcze decyzji by je zmienić.

Smutne jest to, ze ludzie sa biedni, bo jeszcze nie zdecydowali, by byc bogatymi. Maja nadwage i sa niewysportowani, bo nie zdecydowali jeszcze, by być szczupłymi i sprawnymi fizycznie. Działajac nieefektywnie marnuja czas, bo nie zdecydowali jeszcze, by być bardzo produktywnymi we wszystkim co robia. Brian Tracy

Jeśli narzekasz np. na to, że jesteś otyły, to tylko dlateg,o że nie podjąłeś decyzji o zrzuceniu tych zbędnych kilogramów. Jeśli narzekasz na brak czasu, to znaczy, że nie podjąłeś jeszcze decyzji o tym, by nauczyć się jak wykorzystywać go efektywniej. Jesli narzekasz na to, że inni cie nie potrzebują, to nie podjąłęs jeszcze decyzji o tym, by się zaangażować i dać coś z siebie. Podobnie jeśli narzekasz na to, że inni cię nie doceniają lub wręcz ignorują, to nie podjąłeś jeszcze decyzji o tym, by być ważnym sam dla siebie... itd.

Wszystko zaczyna się w twojej głowie. Szaleństwem byłoby więc postępować tak jak do tej pory i spodziewać się odmiennych rezultatów.

Z reguly jest bowiem tak, że to właśnie wybór natychmiastowej przyjemności czy też decyzja o niepodjęciu działania skutkuje bardziej dotkliwym uczuciem frustracji w przyszłości aniżeli decyzja o podjęciu działania, na które akurat nie masz ochoty, ale wiesz, że jest korzystne z punktu widzenia twoich celów.

Są oczywiście rzeczy, na które nie masz wpływu. Np. to, gdzie się urodziłeś, z jakiego środowiska pochodzisz, jakich masz rodziców, ile mierzysz etc. Wszystko to ma oczywiście jakiś wpływ na to twoje życie. Ale tak naprawdę to decyzje, które podjąłeś kiedyś ukształtowały cię i sprawiły, że jesteś teraz tam, gdzie jesteś. To decyzje, które podejmujesz teraz mają wpływ na to, jak będzie wyglądało dalej twoje życie, jak będzie ci się powodzić, jakim człowiekiem będziesz. Masz na to wszystko wpływ.

Wybory. Decyzje. Priorytety. To wszystko ma wpływ na kształtowanie jakości twojej przyszłości.

Jim Rohn opisuje formułę porażki. Porażka nie jest czymś, co spada na człowieka niespodziewanie jak kataklizm. Porażka jest nieuchronnym rezultatem nagromadzenia się miernego (negatywnego) myślenia i marnych decyzji. Innymi słowy porażka jest niczym innym jak sumą tych drobnych kilku błędów powtarzanych każdgo dnia.

Dlaczego jednak ktoś miałby popełniać ten sam rodzaj błędu w ocenie sytuacji, a nastepnie być na tyle głupim, by powtarzać go każdego dnia?

Ponieważ nie wydaje się, by miało to znaczenie.

Tak naprawdę nasze codzienne działaia nie wydają się aż tak istotne. Również dlatego, iż jakieś drobne niedopatrzenie, niekorzystna decyzja lub strata jednej tylko godziny generalnie nie skutkuje natychmiastowo i nie jest czymś, co łatwo zmierzyć.

Ci, którzy jedzą zbyt wiele, narażeni są na zdrowotne problemy w przyszłości. Jednakże zadowolenie z tego momentu doraźnej konsumpcji przyćmiewa przyszłe konsekwencje tego typu aktywności. Ludziom po prostu nie wydaje się, żeby to miało aż takie znaczenie.

Zauważ, że ci, którzy palą, podejmują tę niekorzystną dla siebie decyzję godzina za godziną, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku... Ponieważ nie odczuwają natychmiastowych konsekwencji, nie wydaje im się, by miało to jakiekolwiek realne znaczenie.

Jednak ból i żal w błędnej ocenie sytuacji jest jedynie odwlekany w przyszłość. Tego typu konsekwencje rzadko są natychmiastowe.

Najgroźniejszym atrybutem porażki jest właśnie jej subtelność. W krótkim okresie czasu te małe błędy zdają się nie robić różnicy. Nie czujemy się przecież wcale jakbyśmy ponosili porażkę. Do czasu kiedy nic strsznego nie dzieje się w naszym życiu, do czasu aż nie dostrzegamy natychmiastowych konsekwencji, po prostu dryfujemy sobie z jednego dnia w drugi powielając te same błędy, pozwalając tym samym negatywnym myśli i słowom wnikać w nasza podświadomośc, podejmując niekorzystne decyzje oraz powtarzając te same niekorzystne działania. .

Wydaje sie zatem, że jeśli nie widać mierzalnych konsekwencji, ta bezpieczna powtarzalnośc nie ma znaczenia.

Czy myślisz, że ludzie, którzy osiągają sukcesy, są bardziej odporni na pokusę wyboru natychmiastowej przyjemności? Nie. Oni po prostu zdecydowali kiedyś, że chcą widzieć dalej niż tylko te kilka godzin lub dni przed siebie. Nabyli dobitnego przekonania, że to, co zrobią dziś zaowocuje w przyszłości. Często nawet nie tej najbliższej i na rezultaty będa musieli poczekać. Ale taka jest właśnie różnica...

---

http://rzucpalenienadobre.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 9 stycznia 2011

Przekazywanie darowizny

Autorem artykułu jest Joanna M.


Darowizną może być prawie wszystko od domu, działki, auta, po pieniądze czy biżuterię. Jednak to od rodzaju takiej rzeczy zależy jaki rodzaj umowy trzeba sporządzić. Po pierwsze jeśli chce się podarować komuś ruchomość, to taką umowę wystarczy przygotować samemu a wzór takiej umowy można znaleźć w internecie.

Taką umowę trzeba sporządzić w dwóch egzemplarzach, jeden dla osoby dającej darowiznę i jeden dla osoby obdarowanej. Na obu egzemplarzach musi widnieć numer dowodu osobistego obu osób, ich PESEL, stopień pokrewieństwa oraz informacja o podmiocie darowizny. Oczywiście trzeba pamiętać o dacie i podpisie. Jeśli przedmiotem darowizny mają być pieniądze, nie mogą one być przekazane do ręki, muszą być przelane na konto bankowe lub przekazane za pomocą przekazu pocztowego, ponieważ urząd skarbowy w razie kontroli musi mieć dowód, że takie pieniądze rzeczywiście przepłynęły w ramach darowizny.
Natomiast w chwili, gdy podmiotem darowizny ma być nieruchomość, to trzeba obowiązkowo stawić się do notariusza. Muszą zjawić się tam obydwie strony zarówno strona przekazująca darowiznę jaki i obdarowywana, wraz z dowodami osobistymi, dowodem własności nieruchomości i dokument stwierdzający stopień pokrewieństwa, bo w zależności od tego stopnia notariusz pobiera należny podatek.
Aby wiedzieć w jakim stopniu występuje pokrewieństwo przygotowane zostało specjalne kryterium. Mówi ono iż:
I grupa- to małżonek, dzieci, rodzeństwo, rodzice i dziadkowie.(9637zł- kwota wolna od podatku )
II grupa- dalsi krewni tacy jak wuj, ciotka, szwagier ,bratanek, siostrzenica itp. (7276zł -kwoty wolnej od podatku)
III grupa- są to osoby daleko spokrewnione lub nie spokrewnione całkowicie . (4902zł-kwota wolna od podatku)
Ważne jest aby zwrócić uwagę na podatek, na przykład osoby należące do pierwszej grupy zostają zwolnione z podatku niezależnie od wysokości wartości danego dobra, jeśli na przestrzeni 6 miesięcy zgłoszą się do urzędu skarbowego. Osoba obdarowana niezależnienie od rodzaju spokrewnienia nie zapłaci podatku jeśli wartość darowizny nie przekracza kwoty wolnej od podatku. Urząd skarbowy trzeba zawiadamiać o darowiźnie ale nie zawsze. Można tego nie zrobić kiedy wartość darowizny nie przekracza kwoty wolnej od podatku lub jeśli przekazanie nastąpiło u notariusza. Notariusz bowiem ma obowiązek sam obliczyć i pobrać kwotę oraz przekazać ją skarbówce. Każdą inna darowiznę należy zgłosić w urzędzie do 6 miesięcy od zawarcia umowy darowizny. Osoby należące do drugiej lub trzeciej grupy muszą wypełnić druk SD-3 a osoby z pierwszej grupy SD-Z1. Urząd Skarbowy poda nam wysokość podatku do zapłacenia w decyzji podatkowej.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

1 proc. podatku nie jest darowizną

Autorem artykułu jest LM


Przekazanie części podatku dla organizacji pożytku publicznego, nawet ze wskazaniem konkretnej osoby, nie jest darowizną. Stosownie do art. 888 par. 1 kodeksu cywilnego przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku.

Przekazywanie na rzecz fundacji pieniędzy, ze wskazaniem konkretnej osoby mającej korzystać z wpłacanych środków, stanowi darowiznę z poleceniem, która podlega podatkowi od spadków i darowizn - wyjaśnia Izba Skarbowa w Opolu w interpretacji z 13 marca 2008 r. (nr PD-II/436-0014/07/KKa). Podatek najczęściej powinna płacić osoba obdarowana. Izba uznała, że chodzi nie o darowiznę ze strony pierwotnego darczyńcy tylko fundacji.

Od razu pojawiło się pytanie, jak będzie w sytuacji przekazywania 1 proc. podatku dla organizacji pożytku publicznego. Podatnicy wskazujący w zeznaniu rocznym organizację, z którą chcą podzielić się częścią podatku, mogą przecież wpisać konkretną osobę, do której wpłata ma trafić, np. chore dziecko.

Stosownie do art. 888 par. 1 kodeksu cywilnego przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. W przypadku gdy podatnik przekazuje 1 proc. swojego podatku na rzecz określonej fundacji i wskaże w zeznaniu rocznym osobę, dla której dana kwota jest przeznaczona, to beneficjentem nie jest fundacja, która w takiej sytuacji jest jedynie pośrednikiem w przekazywaniu określonej kwoty danej osobie (środki pieniężne zasadniczo nie stanowią majątku fundacji), a ostateczny odbiorca środków pieniężnych.

Ministerstwo Finansów wyjaśniło tę kwestię w ubiegłym roku, tłumacząc, że przekazanie części podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego, nawet ze wskazaniem osoby, do której pieniądze mają trafić, w zeznaniu rocznym nie jest darowizną. Przekazywany podatek w ramach odliczenia jednoprocentowego jest należnością budżetu państwa. Nie można tu mówić o przekazywaniu darowizny, a tym bardziej konieczności płacenia przez obdarowanego podatku od takiej darowizny - wyjaśnił resort finansów. Oznacza to, że 1 proc. podatku nie powinien być traktowany jak darowizna, nawet jeżeli później, wykonując zawarte w zeznaniu polecenie podatnika, organizacja przekaże go konkretnej osobie.

Jako darowizna z poleceniem, która po przekroczeniu kwot wolnych od podatku od spadków i darowizn podlega opodatkowaniu, będzie natomiast traktowana kwota wpłacona samodzielnie przez podatnika, gdy ten wskaże osobę, na rzecz której kwota ta ma być wydatkowana. Podatek taki zapłaci tylko osoba korzystająca ze środków zgromadzonych na subkoncie organizacji pożytku publicznego, przekazywanych przez nią w wyniku wykonania polecenia.

---

Czarnogora

Lean Manufacturing

Analiza FMEA

Kaizen

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Gdy ulegniesz wypadkowi zimą.

Autorem artykułu jest Leszek Kubiniec


Zimą rośnie liczba nieszczęśliwych wypadków. Sprzyjają temu: zalegający śnieg, oblodzone chodniki, jezdnie, schody, parkingi, śliskie od naniesionego śniegu podłogi w centrach handlowych czy obiektach publicznych, spadajace z dachów nawisy śnieżne czy sople. Co mają robić osoby poszkodowane w takich wypadkach?

Poszkodowanymi w takiej sytuacji mogą być zarówno piesi jak i kierowcy. Aby otrzymać odszkodowanie poszkodowany musi udowodnić gdzie i kiedy miał miejsce wypadek, udokumentować, że szkoda rzeczywiście nastąpiła, określić jej wysokość i wskazać, kto ponosi winę i odpowiedzialność za zaniedbania związane z odśnieżeniem czy odlodzeniem oraz utrzymaniem powierzchni użytkowych.

Gdy już się zdarzy wypadek pamiętajmy o wezwaniu pogotowia ratunkowego i zgłoszeniu do straży miejskiej lub policji. Poprośmy aby zostały sporządzone stosowne notatki dotyczące wezwania. Otrzymane dokumenty z pogotowia ratunkowego i ze straży miejskiej lub policji będą potwierdzały czas i miejsce oraz okoliczności zdarzenia.

Ponieważ Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dziennik Ustaw z 1996 r. nr 132, poz. 622) stanowi m. in.: właściciele nieruchomości zobowiązani są do usuwania śniegu i lodu, a także błota i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości to najistotniejsze jest ustalenie kto jest właścicielem, zarządcą lub administratorem obiektu, na którym miał miejsce wypadek . Te informacje możemy uzyskać często w urzędzie miasta czy gminy , od straży miejskiej lub np. mieszkańców domu. Tym samym możemy ustalić kto jest sprawcą zdarzenia. Następnie musimy uzyskać informację czy osoby odpowiedzialne posiadają polisę odpowiedzialności cywilnej OC i w jakim zakładzie ubezpieczeń. Jeżeli tak to występujemy o wypłatę odszkodowania bezpośrednio do zakładu ubezpieczeń, w którym sprawca ma wykupioną polisę OC.

Jeżeli sprawca takiej polisy nie ma to musimy wystąpić na drogę sadową z pozwem o naprawienie szkody i zwrot wszelkich kosztów związanych z rozstrojem zdrowia, uszkodzeniem ciała , utraconymi zarobkami i zniszczeniem rzeczy oraz o wypłatę zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te, które będziemy odczuwać w przyszłości.

Pamiętajmy, że aby ustalić wysokość naszego odszkodowania za wypadek powinniśmy dokumentować wszystkie sprawy z nim związane. Muszą to być faktury, imienne rachunki za przejazdy taksówkami np.do szpitala, lekarza, centrum rehabilitacji , kserokopie recept i rachunki za leki i rehabilitację itp. Nie możemy dokumentować tych wydatków paragonami z kas fiskalnych.

---

Leszek Kubiniec

http://ubezpieczeniafinanseinietylko.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 21 grudnia 2010

PBUK i UFG - kiedy można starać się o odszkodowanie?

PBUK i UFG - kiedy można starać się o odszkodowanie?

Autorem artykułu jest Łukasz Konrad

W wielu wypadkach i kolizjach na drogach biorą udział kierowcy zagraniczni, których pojazdy ubezpieczone są poza Polską. Spora jest liczba wypadków z udziałem nieubezpieczonych pojazdów lub nieznanych sprawców, którzy uciekają z miejsca wypadku. Jak dochodzić odszkodowania za wypadek drogowy w takim przypadku ? W wielu wypadkach i kolizjach na drogach biorą udział kierowcy zagraniczni, których pojazdy ubezpieczone są poza Polską. Spora jest liczba wypadków z udziałem nieubezpieczonych pojazdów lub nieznanych sprawców, którzy uciekają z miejsca wypadku. Udział w kolizji lub wypadku z udziałem takich osób napawa poszkodowanych obawą o utratę możliwości uzyskania odszkodowania za doznaną szkodę. Obawy poszkodowanych nie są uzasadnione. Istnieją bowiem instytucje, które wypłacają odszkodowania w wymienionych wyżej przypadkach. Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Biuro zostało powołane na mocy Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Wedle zapisów prawa Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ma likwidować szkody wywołane ruchem pojazdów zarejestrowanych poza granicami kraju. Aby PBUK mogło podjąć się sprawy, państwo w którym ubezpieczony był pojazd sprawcy musi być sygnatariuszem Jednolitego Porozumienia między Biurami Narodowymi - Regulaminu Wewnętrznego lub musi mieć podpisaną umowę o wzajemnym uznawaniu dokumentów. Procedura dochodzenia odszkodowania w PBUK jest dłuższa niż zwykle i wynosi przeszło 60 dni. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny Jeżeli zniszczeniu uległ Twój samochód na skutek kolizji z pojazdem, którego właściciel nie wykupił obowiązkowego ubezpieczenia OC możesz ubiegać się o odszkodowanie z UFG. Warunkiem jest aby sprawca szkody na pojeździe był znany. W przeciwnym razie nie ma możliwości uzyskania odszkodowania. Jedynym wyjątkiem od tej reguły są szkody osobowe. Przykładowo ofiara potrącenia (rowerzysta lub pieszy) może ubiegać się o odszkodowanie z UFG jeżeli sprawca zbiegł z miejsca wypadku i pozostaje nieznany. Poszkodowany w wypadku składa roszczenie do UFG poprzez dowolną firmę ubezpieczeniową (ubezpieczalnia nie ma prawa odmówić przyjęcia zgłoszenia). Podobnie jak w przypadku PBUK procedura wypłaty odszkodowania jest dłuższa - trwa 60 dni. Regres Postępowanie likwidacyjne PBUK i UFG nie kończy się na wypłacie odszkodowania. PBUK po wypłaceniu odszkodowania zwraca się do organu odszkodowawczego państwa, w którym zarejestrowany jest pojazd sprawcy szkody o zwrot wypłaconego roszczenia oraz poniesionych kosztów. O zwrot wypłaconego roszczenia Biuro dochodzi także od swojego członka w imieniu którego wypłacił odszkodowanie jak również od sprawcy wypadku/właściciela pojazdu, który nie zawarł obowiązkowego ubezpieczenia OC. Podobnie UFG po wypłacie odszkodowania będzie żądać zwrotu poniesionych kosztów od osoby, która nie dopełniła ustawowego obowiązku. ---

Polecam forum odszkodowania pomocy poszkodowanym ciekawe działy Wypadek przy pracy.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 18 grudnia 2010

Sładka na ubezpieczenie za część miesiąca

Sładka na ubezpieczenie za część miesiąca

Autorem artykułu jest Marta Pakulińska



Osoby, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą, mają obowiązek wykupienia ubezpieczeń społecznych. Polisy te obowiązują z dniem rozpoczęcia działalności aż do jej zamknięcia.

Podpisanie umowy na ubezpieczenia społeczne powinno nastąpić w ciągu 7 dni od rozpoczęcia działalności. Jako początek prowadzenia działalności nie uznaje się daty wpisu do ewidencji a datę faktycznego rozpoczęcia prowadzenia działalności.

Aby zgłosić się do ZUS po ubezpieczenia społeczne należy złożyć w ZUS-ie następujące dokumenty:

- dokument zgłaszający płatnika do składek: jeśli jest się osobą fizyczną, wypełnić należy druk ZUS ZFA, jeśli natomiast osobą prawną ZUS ZPA. Ten drugi druk składają również osoby, starające się o polisy w ZUS, które nie posiadają osobowości prawnej,

- dokument zgłaszający na ubezpieczenia: jeśli staramy się o ubezpieczenia społeczne i zdrowotne wypełniamy ZUS ZUA, jeśli tylko ubezpieczenia zdrowotne – druk ZUS ZZA.

Składając dokumenty ZUS ZPA i ZUS ZFA powinniśmy dołączyć do druków ksero decyzji urzędu skarbowego o nadaniu numeru NIP oraz zaświadczenie urzędu statystycznego o nadaniu aktualnego numeru REGON.

Jeśli zakładamy działalność gospodarczą z datą w środku miesiąca, powinniśmy liczyć się z tym, że za ten miesiąc i tak obowiązują nas pełne stawki za ubezpieczenie zdrowotne. Stawka ta nie jest podzielna. Możemy natomiast odliczyć część składki za ubezpieczenia społeczne. Aby obliczyć wysokość składki należy podzielić przez liczbę dni kalendarzowych danego miesiąca kwotę najniższej podstawy wymiaru składki oraz mnoży przez liczbę dni w których obowiązują ubezpieczenia społeczne. Licząc tę składkę należy również pamiętać o odpowiednim zaokrąglaniu wyników. Zaokrąglamy jedynie wynik końcowy. Jeśli więc otrzymamy wynik z kilkoma cyframi po przecinku po pierwszym dzieleniu – taki zachowujemy. Dopiero jeśli ten wynik przemnożymy przez ilość dni, za które zamierzamy zapłacić w danym miesiącu, to iloczyn tego działania zaokrąglamy do pełnych groszy.

Decydując się na założenie działalności gospodarczej i wykup polisy w ZUS, powinniśmy pamiętać, że w przypadku gdy prowadzimy działalność gospodarczą i jednocześnie jesteśmy zatrudnieni w jakiejś firmie, składkę na ubezpieczenia społeczne, płacimy tylko z jednym miejscu. Najkorzystniej zwykle bywa, żeby opłacał tę składkę za nas pracodawca. W takim przypadku, my jesteśmy zobowiązani opłacić jedynie składki na ubezpieczenia zdrowotne. Płacimy ją również wówczas, jeśli opłaca je za nas pracodawca. Rozwiązanie takie jest dla wielu osób dość kontrowersyjne, gdyż nie uzyskujemy więcej przywilejów, w związku z tym, że opłacamy składki na ubezpieczenie zdrowotne podwójnie.

---

Marta Pakulińska

http://e-makler.com.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl